niedziela, 30 grudnia 2012

Sposoby na urodę- Azja

Odkąd pamiętam zachwycała mnie uroda mieszkanek Azji oraz ich umiejętność zachowania młodego wyglądu przez długie lata. Odnoszę wręcz wrażenie, że te kobiety wcale się nie starzeją. Nierzadko w wieku 40 lat wyglądają jak nastoletnie dziewczyny. Z pewnością dużą rolę odgrywa tu dieta, pełna antyoksydantów. Ponadto Azjatki jak ognia unikają promieni słonecznych. W Azji widok kobiety z parasolem w słoneczny dzień nikogo nie zdziwi. One doskonalne wiedzą, że słońce, promienie UV niszczą skórę.
Mieszkanki Azji mają także swoje sekrety pielęgnacyjne, jak chociażby niezwykle dokładny demakijaż składający się z wielu częsci, o czym kiedyś również napiszę. Mam Azjatycką szwagierkę, więc sama powoli zagłąbiam się w ich sposoby dbania o urodę. Azjatki przywiązują bardzo dużą uwagę do twarzy, to ona właśnie w największej mierze determinuje czy kobieta jest postrzegana jako piękna. Ciało nie gra już  takdużej roli jak u nas. Dziś chciałabym napisać Wam o innych trikach, którymi azjatyckie piękności zawdzięczają swoją nieskazitelną urodę jak i zdrowie.

CHINY

Herbatka wzmacniająca- potrzebujemy małą łyżeczkę owoców goji, 1 łyżeczkę owoców głogu, pół łyżeczki korzenia żeń szenia. Składniki mieszamy, zalewamy szklanką wrzątku, przykrywamy, odstawiamy na 20 minut. Pijemy dwa razy dziennie po pół szklanki. Bomba energetyczna na każdy dzień!




TAJLANDIA

Maseczka z zielonej herbaty-  potrzebujemy 1 dużą łyżkę zielonej herbaty, zalewamy ją 1/3 szklanki wody. Nie może być ona wrząca, ale dobrze ciepła, tak ok 70-80 st. C. Gdy herbata wystygnie, odcedzamy ją i kładziemy liście na twarz na 10 minut. Takim to sposobem Tajki dbają o swoją cerę i zachowują ją gładką i świeżą.




JAPONIA

Kąpiel w mandarynkach- zdecydowanie mój faworyt. Japonki często zażywają kąpieli w sake, trwają ona jednak krótko, by nie wysuszać nadmiernie skóry. Jeśli nie mają akurat pod ręką sławnego napoju alkoholowego używają innego sposobu, by przygotować relaksującą kąpiel. Otóż wrzucają do wanny skórki z kilku mandarynek ( musimy je wcześniej sparzyć), dodają kieliszek wódki oraz olejek imbirowy ( jeśli nie mamy takiego ja proponuję dodać imbir w proszku ok 1 łyżeczkę plus jakiś inny olej, może być np Oliwka Hipp). Taka kąpiel niesamowicie odżywia skórę, czyni ją jedwabistą, świeżą i pachnie niezwykle kusząco. Dodatek imbiru dodatkowo rozgrzewa w chłodne dni.

Peeling ryżowy- doskonały przy cerze wrażliwej, suchej, z pewnością jej nie podrażni. Potrzebujemy pół szklanki otrąb ryżowych. Zalewamy je małą ilościa wody ( letniej, ale przegotowanej). Zmieszane składniki muszą utworzyć gęstą papkę. Peeling gotowy! Nakładamy na twarz, szyję, dekolt dość grubą warstwę na jakieś 10 minut po czym spłukujemy wykonując przy tym delikatny masaż. Nastepnie używamy odpowieni dla naszej cery kremik i już:) Peeling nie tylko oczyszcza skórę, ale również ją odżywia i nawilża. Polecam!


TYBET

Nalewka z czosnku na długie życie-  naleweczkę zostawiłam na koniec. Ma podobno właściwości odmładzające, zapobiega miażdżycy, zawałom, polepsza przemianę materii. Zalety długo by wymieniać. Przygotowujemy 350 g czosnku, myjemy go i ucieramy w naczyniu koniecznie przy pomocy drewnianej łyżki. Z tego bierzemy 200 g masy, wkładamy do szklanego naczynia i zalewamy 200 ml 96 % spirytusu. Naczynie należy szczelnie zamknąć, odstawić na 10 dni. Po tym czasie mieszankę odcedzamy przez gazę, znów odstawiamy na 3 dni. Taką nalewkę popijamy kroplami z zimnym mlekiem.

Schemat picia nalewki:

Dzień pierwszy: śniadanie 1 kropla, obiad: 2 krople, kolacja: 3 krople
Dzień drugi: sniadanie: 4 krople, obiad: 5 kropli, kolacja: 6 kropli i kolejno:

Dzien trzeci:          7, 8, 9
Dzień czwarty:      10, 11, 12
Dzień piąty:          13, 14, 15
Dzień szósty:        15, 14, 13
Dzień siódmy:      12, 11, 10
Dzień ósmy:         9, 8, 7
Dzień dziewiąty:  6, 5, 4
Dziesiąty:            3, 2, 1
Jedenasty:          15, 25, 25

Po zakończeniu takiej kuracji można ją powtórzyć po 5 latach.

4 komentarze:

  1. Z japońskiej kąpieli w skórkach mandarynki na pewno skorzystam! :)) Świetny pomysł i wszystko łatwo dostępne :))
    Nie skusiłabym się za to na czosnkową naleweczkę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki:) Ja również narazie nie skorzystam, bo nie piję wogóle alkoholu :)Być może ktoś wykorzysta ten sposób. Moja teściowa pijąc ta nalewkę pozbyła się nadmiaru cholesterolu.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta herbatka z Chin brzmi pysznie,szkoda że owoce goi są tak strasznie drogie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, można nieco modyfikować przepisy na miarę swoich możliwości.

      Usuń